Ujął mnie ten mało pedagogiczny cytat...co by było jakbym powiedziała dzieciakom "niedźwiedzie zjadają małe dziewczynki na śniadanie... " hmmm...obawiam się, że co niektórzy by uwierzyli.
Miał być dzisiaj długi post, niestety urząd mnie przetrzymał dwa razy dłużej niż myślałam, remont naszego miasta bardzo zdenerwował (bo u nas jest teraz tak, że możesz sobie jechać jednokierunkową i nagle bez ostrzeżeń okazuje się, że na jej końcu stoi koparka i ciężarówka. Myślisz "WTF?" i cała drogę musisz cofać, bo pan kierowca - koparki robi zdziwioną minę czemu tu podjechałaś. I jak to ja, uparcie później sprawdziłam czy był tam znak i nie zauważyłam czy znaku nie było...nie było! Panowie...tak się nie robi :P )
Dlatego dziś Wam pokażę tylko mały element pięknego świata...ptaszka.
Mam takie 3...jeszcze muszę tylko dopracować, gdzie będzie ich miejsce.
A jutro dłuższy post...o ile nic mnie nie zaskoczy :)
PS D. (lub Katka ;) ) czekam na zdjęcia wiadomego stwora...
prędzej chyba ja stworzę nową wersję...ścigamy się?
Pozdrawiam.
Stwora oddałam w ręce właściciela, więc proszę do Pana D. się kierować ;)
OdpowiedzUsuń